„Chłopcy z Placu Broni” w klasie 5a
Chyba każdy, kto czytał „Chłopców z Placu Broni”, zgodzi się, że lektura dla najłatwiejszych nie należy. Imiona i nazwiska bohaterów brzmią obco i trudno zapamiętać, kto jest kim oraz do którego obozu należy. Aby lepiej wyobrazić sobie główne miejsce akcji, klasa 5a przygotowała makiety Placu Broni. Zabawa przy ich tworzeniu była bardzo emocjonująca, wymagała sporej dawki kreatywności i pomysłów, ale teraz każdy doskonale wie, jak wyglądał Plac Broni w Budapeszcie za czasów Boki i Nemeczka.
Monika Kubisiak